Podstawą jest sweter i poduszka, którą chcemy w niego "ubrać" i to właściwie wszystko.
1. Przymierzamy poduszkę do swetra i odcinamy niepotrzebną cześć. W tym wypadku wystarczyło odciąć tylko górę swetra, w przypadku innych poduszek musiałam też zawęzić sweter z boku.
2. Zszywamy boki, zostawiając jedynie otwór, przez który włożymy później poduszkę. Ja zostawiłam takie naprawdę minimum, można zostawić cały jeden bok.
3. Przewracamy na prawą stronę, wkładamy poduszkę do środka i zszywamy otwór. Dokładnie tak zrobiłam w pozostałych poduszkach. Przy tej jednak wymyśliłam coś innego 😀 Przyszyłam dwa guziki i zapięłam na nie pokrowiec na podusię. Guziki wybrałam takie, żeby były dodatkową ozdobą.
Gotowe :)
Jako ozdobę jednej z moich poduszek zrobiłam kokardkę. Przewlekłam za pomocą agrafki sznureczek. Zawiązałam supełki na obu końcach i zawiązałam kokardkę. Nie robiłam żadnych dziurek do przewlekania, gdyż wtedy podusia mogłaby się w tym miejscu pruć.
Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńAle mi się miło zrobiło! Dziękuję ❤
UsuńGenialny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńDoskonały pomysł. Teraz żałuję, że pozbywać starych swetrów... ale nic straconego, zajrzę do second handów.
OdpowiedzUsuńOoo i to jest super pomysł :) Powodzenia w szukaniu :) Jeszcze rodzinę warto spytać czy czegoś nie mają na zbyciu :)
UsuńŚwietne te poduszki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
Usuńkurczem boskie! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że się podobają :) Dziękuję!
UsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTo coś dla mnie, bo jestem antytalentem szyciowym (ale kiedyś na pewno jeszcze się nauczę!). Czy w braku maszyny, da radę uszyć taką poduszkę ręcznie?
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej można uszyć ręcznie. Zwłaszcza jeśli sweter będzie na tyle wąski, że nie trzeba będzie go zwężać z boków (tak jak golf na zdjęciach, rozmiar S ;)) to tego szycia będzie naprawdę mało. Przy podusiach ze swetrów jest jeszcze ta łatwość, że nawet zszycia na prawej stronie nie trzeba robić ściegiem krytym, można to zrobić dowolnie. Nitki po prostu nie widać przy takiej strukturze. W przeciwieństwie np do bawełny :) Oczywiście nitka musi być dobrana kolorystycznie ;)
UsuńPoszewki wyglądają rewelacyjnie. I w sumie to takie proste. Minimalizm w pięknej oprawie. Super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Prostsze niż się początkowo wydaje :)
Usuńwidziałam podobny tutorial na instagramie:)
OdpowiedzUsuńPodasz mi link? Sama chętnie zobaczę :)
UsuńHej, poduszki wyglądają naprawdę fajnie, poza tym pozbyłaś się starych ubrań. Pomysłowe!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A jakie są milusie, super się na nich drzemie :) Potwierdzone info ;)
UsuńHa! Tak myślałam! Super pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńDzięki Kurko! Wszystko przez Ciebie :D Boś mnie do stworzenia tego tutoriala namówiła ♡♡♡
UsuńKompletnie nie moja bajka, ale efekt końcowy naprawdę powala. Muszę pokazać ten wpis narzeczonej ;)
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło! :)
Usuńbardzo fajnie wyglądają :) świetne na zimowy dodatek do domu :)
OdpowiedzUsuńto prawda, chociaż są takie milusie, że chyba zostaną i na inne pory roku :)
UsuńMoja mama stosuje taki recykling od lat :D Wychodzi świetnie!
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja się od dłuuugiego czasu za to zabierałam. Szczerze powiem, że myślałam, że zajmuje to więcej czasu i podchodziłam jak do przysłowiowego jeża ;)
UsuńOd dawna chodzą za mną swetrowe podusie ALE. Jakim ściegiem należy szyć / zabezpieczyć krawędzie by poduszki się nie pruły?
OdpowiedzUsuńJa szyłam lekkim zygzakiem, to są swetry maszynowe, nie robione na drutach, więc też nie gubią tak momentalnie oczek. Codziennie są "eksploatowane" mocno, też przez dziecko. Póki co nic się nie pruje :)
UsuńWygląda super. Nie cięłam jeszcze swetra - powiedz, czy on się nie pruje, jak się go przetnie?
OdpowiedzUsuńTrochę się pruje. Dużo zależy od konkretnego swetra. Najbardziej pruł się ten szary. Zauważyłam, że swetry maszynowe nie prują się tak mocno jak "domowe" robione na drutach. Myślę, że zszycie zabezpiecza przed pruciem. Jednak co będzie w przyszłości.. zobaczymy :)
UsuńŚwietna sprawa, taka poducha!
OdpowiedzUsuńMam kilka swetrów, których już raczej nie założę, chyba wezmę się za takie poduszki :)
Polecam, tylko te które są mięciutkie. Mam jeden taki wełniany, trochę "gryzie" więc na poduchę się nie nadaje.. ;) No chyba, że taką co miałaby tylko leżeć i wyglądać :)
UsuńPięknie się prezentują. Muszę dopaść jakiś niszczejący sweterek. :)
OdpowiedzUsuńi dać mu drugie życie :)
UsuńProste rozwiązania są najlepsze. Podoba mi się zrobienie okryć na poduszki w taki sposób.
OdpowiedzUsuńTeż lubię proste i praktyczne rozwiązania :) W dodatku jak sama zrobię to mam długo satysfakcję patrząc na efekty :)
UsuńHmm, problem właśnie wtedy, jak chce się zdejmowaną poszewkę zrobić, a guzików się nie lubi ;)
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze wszyć zamek albo zrobić na przykład wiązanie :)
UsuńŚwietny pomysł, poduszki są piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Są też bardzo wygodne i przyjemne w dotyku :)
UsuńSzacun! Pięknie!
OdpowiedzUsuńBez komentarza- po prostu piękne i na pewno przytulne.
OdpowiedzUsuń