niedziela, 28 lutego 2016

Idą święta, są zające

Co byście powiedzieli na zająca z materiału jako alternatywę dla tradycyjnych zajączków świątecznych? Ja jestem bardzo na tak, więc je uszyłam :) Taki zajączek będzie świetną dekoracją stołu, ale również synuś dostanie do koszyczka. Oczywiście oprócz takiego czekoladowego - wiadomo, że bez czekoladowego nie ma Świąt ;) Nie potłucze się, a i wyprać na przyszły rok można ;)



Moje zające są w dwóch rodzajach - takie bardziej zającowate…





dzisiaj doszłam do wniosku, że ten kolor to Caffe Latte ;)


Oraz powiedzmy bardziej dekoracyjne - szare w białe gwiazdki ;)


i jeszcze wykrój zająca, też nietypowy ;)


piątek, 19 lutego 2016

Metamorfoza stolika Lack z IKEA



Wstawiłam do sypialni stolik. Taki najzwyklejszy ze sklepu Ikea. Na chwilę - jako tymczasowy, ale nawet w tym tymczasowym rozwiązaniu przeszkadzał mi jego trochę uszkodzony blat, a im dłużej na niego patrzyłam (mimo, że stał na nim laptop i nawet tego zniszczenia nie było tak bardzo widać).. im dłużej patrzyłam tym bardziej chciałam go zmienić, jakoś przerobić. Zupełnie mi nie pasował. Jakby mu tak ten blat zmienić? Przecież mam paletę, a uszkodzony stolik jest idealny, żeby coś z nim pokombinować... ;)

...i tak powstało moje dzieło. Uwielbiam ten stolik :)




A teraz po kolei, co i jak ;)

Zacznijmy od najważniejszego, podstawy - stolik, wklejam zdjęcie ze strony Ikea, moje nie wyszło najlepiej ;)
fot. www.ikea.com
Mój stolik miał zniszczony blat - coś ciężkiego na niego spadło ;)



1. Chciałam zrobić blat z desek, dodać stolikowi charakter, wybrałam drewno paletowe - trzeba było więc deski oszlifować :)


2. Przycięcie desek na wymiar stolika i przeszlifowanie brzegów


3. Przykręcenie desek do blatu. Polecam najpierw przewiercić deski, żeby przy przykręcaniu nie pękły


4. Szpachlowanie masą stolarską dziur i zalepienie „łebków” wkrętów. Szpachelka gdzieś zaginęła, więc poradziłam sobie inaczej ;)


5. Malowanie - wybrałam emalię akrylową, malowałam delikatnie tak, żeby drewno prześwitywało ;) Po czym używając szablonów i farby akrylowej zrobiłam napisy na stoliku.


7. lakierowanie i gotowe :)



środa, 3 lutego 2016

Minionki atakują, czyli jak uszyć podusio-maskotkę

Co uszyć dla dziecka w prezencie? Kolejną zabawkę? Można, ale ... No właśnie to jest to ale, które sprawia, że zaczynam myśleć co tu tym razem wykombinować ;)

Tematycznie nie było problemu - Minionki są baaardzo na topie. Sam je bardzo lubię, choć to takie złośliwe bestyjki ;)

Początkowo pomyślałam jednak właśnie o maskotce, ale moja przyjaciółka podsunęła mi świetny pomysł z poduszką, przy okazji prosząc o dwie takie :D



Jak uszyć takiego minionka-poduszkę? Najpierw trzeba sobie jednak narysować projekt, żeby choć mniej więcej wiedzieć gdzie co ma być ;) Tu najważniejsze jest wielkie oko i niebieskie spodenki, oczywiście na żółtym tle.

Projekt zatem był czarno-biały ;)



Jak spodenki to i kieszonka. A jak kieszonka to według mnie najlepiej, żeby naprawdę była kieszonką a nie jedynie jej atrapą. Takie kilkuletnie dziecko chętnie coś do tej kieszonki wsadzi. Na przykład autko jadąc z podusią na wycieczkę ;)

Jest kieszonka to i imię dziecka na niej, bo przecież jest na to miejsce, a i fajniej jak podusia będzie spersonalizowana. Zatem literki - czerwone - chłopcy uwielbiają ten kolor :D



Jak już uszyłam podusię Minionka to stwierdziłam, że przydałyby się jeszcze rączki i nóżki, bo jakiś taki niekompletny mi się wydawał.



Często jest właśnie tak, że moje projekty rozwijają się już w fazie tworzenia. Projekt projektem, ale przy realizacji wpadają dodatkowe pomysły.

Tak powstała podusio-maskotka :)



i wszystkie trzy:




Jeśli macie pytanie, zadajcie je w komentarzach poniżej :)